Terytorialsi, w tym żołnierze 7 Pomorskiej Brygady OT, szkolili się na kursie SERE, jaki odbywał się w Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej w Toruniu. 

Pomorscy Terytorialsi szkolą się na specjalistycznym kursie SERE

Czym jest SERE? Jest szkoleniem, którego celem jest nauczenie żołnierza przetrwania, w każdych warunkach. Nazwa pochodzi od pierwszych liter: Survival (przetrwanie), Evasion (unikanie), Resistance (opór) oraz Escape (ucieczka). Jest to element wspólnego szkolenia, wszystkich rodzajów sił zbrojnych. SERE dzieli się na trzy poziomy; A,B,C. 

Poziom A jest przygotowaniem teoretycznym i obowiązkowym dla każdego żołnierza. Kurs B, to działania praktyczne. Kurs C to najbardziej rygorystyczna cześć kursu samotnego przetrwania. 

W ubiegłym tygodniu Pomorscy Terytorialsi brali udział w kursie SERE B w Toruniu. Wojsko ćwiczy bytowanie w terenie, bez żadnego dodatkowego wyposażenia (np. śpiwora). Żołnierze uczą się budowy zadaszenia, rozpalania ognia, radzenia sobie z kaprysami pogody. Żołnierz musi potrafić przetrwać na obcym terenie, bez pomocy współczesnej techniki czy wysublimowanych narzędzi. Musi umieć polegać na swoich umiejętnościach i wsparciu kolegów. Szkolenia wszak odbywają się w kilkuosobowych zespołach. Trening SERE trwa nieprzerwanie, a Terytorialsi muszą wykonywać narzucane im zadania. To duże wyzwanie fizyczne oraz psychiczne. 

Zapotrzebowanie Wojska Polskiego na szkolenia SERE B jest bardzo duże. Dlatego 7 Pomorska Brygada OT, od pewnego czasu sama wdrożyła kursy SERE, poziomu B. Brygada posiada własnych, wyszkolonych instruktorów którzy uczą w pododdziałach wojsko w metodach przetrwania w dziczy. Celem jest by każdy, lub przynajmniej jak największa liczba Terytorialsów przeszła kursy poziomu B. 

Wiedza jaką zdobywają żołnierze podczas ćwiczeń SERE, przydaje się nie tylko w czasie konfliktu zbrojnego. Człowiek dobrze wyszkolony w sztuce przetrwania, ma o wiele większe szanse podczas klęski żywiołowej. Kiedy zabraknie prądu, ogrzewania lub los rzuci nas w leśne ostępy, z dala od cywilizacji, szanse na doczekanie pomocy wzrastają. 

Wojska Obrony Terytorialnej, uczą więc nie tylko taktyki i działania na polu walki. Bycie Terytorialsem pozwala nabyć wszechstronną wiedze z dziedziny medycyny pola walki lub prawdziwego survivalu, w każdej nieprzewidzianej okoliczności. Osoby, które chciałyby połączyć swoją pracę zawodową, życie cywilne ze służbą wojskową mogą przez cały rok zgłaszać się do Wojskowych Centrów Rekrutacji, lub skorzystać z pomocy rekrutera WOT poprzez stronę www.rekruterzy.terytorialsi.wp.mil.pl

Źródło: 10minut.tv / Marcin Wojcik.